środa, 9 września 2015

*54* finał sówki


Witajcie

Jak tam wasze rozpoczęcie roku szkolnego?Ostatni tydzień minął mi bardzo szybko. Wiadomo - nowa szkoła, nowi ludzie nowe wszystko. Dodatkowo przez pierwsze dwa dni strasznie się stresowałam. Jednak w miarę upływu czasu wszystko zaczęło się normalizować. Staram się żyć z dnia na dzień i iść ciągle do przodu. Szkoła fajna, nauczyciele też całkiem więc chyba ni mam na co narzekać. Z racji tego że najszybszym środkiem dostępu jest rower postanowiłam właśnie na nim dojeżdżać do szkoły. Przy okazji wprowadzę do mojego życia trochę ruchu. Może coś to wpłynie na moją wagę ;).

Pamięta ktoś może tę sówkę? Jeśli tak to bardzo się cieszę. Gdzieś tak na początku tego roku. Starałam się poświęcać temu haftowi ja najwięcej uwagi. Pracę skończyłam gdzieś w okolicach maja. Dlaczego więc teraz go pokazuję? sama nie wiem. Zapewne po części jest za to odpowiedzialne moje wielkie, ciężkie lenistwo. Jednak w końcu się zebrałam i oto efekty możecie teraz zobaczyć.







Do zobaczenia :D.