środa, 9 września 2015

*54* finał sówki


Witajcie

Jak tam wasze rozpoczęcie roku szkolnego?Ostatni tydzień minął mi bardzo szybko. Wiadomo - nowa szkoła, nowi ludzie nowe wszystko. Dodatkowo przez pierwsze dwa dni strasznie się stresowałam. Jednak w miarę upływu czasu wszystko zaczęło się normalizować. Staram się żyć z dnia na dzień i iść ciągle do przodu. Szkoła fajna, nauczyciele też całkiem więc chyba ni mam na co narzekać. Z racji tego że najszybszym środkiem dostępu jest rower postanowiłam właśnie na nim dojeżdżać do szkoły. Przy okazji wprowadzę do mojego życia trochę ruchu. Może coś to wpłynie na moją wagę ;).

Pamięta ktoś może tę sówkę? Jeśli tak to bardzo się cieszę. Gdzieś tak na początku tego roku. Starałam się poświęcać temu haftowi ja najwięcej uwagi. Pracę skończyłam gdzieś w okolicach maja. Dlaczego więc teraz go pokazuję? sama nie wiem. Zapewne po części jest za to odpowiedzialne moje wielkie, ciężkie lenistwo. Jednak w końcu się zebrałam i oto efekty możecie teraz zobaczyć.







Do zobaczenia :D.





 

5 komentarzy:

  1. Prześliczna!!! <3

    Zapraszam do mnie na rozdanie! :D
    http://always-made.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna, musiałaś włożyć w ten haft dużo pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękności :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O Jezu. Chyba mam zawał. Toż to ta sama sowa którą ja robię Ale już skończona. Mi zostały tylko kolorowe oczy. Dasz namiary wyśle Ci zdjęcie pokazać ile mam

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam na mojego instagrama wokulska93 A blog to 147knots.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń