niedziela, 8 lutego 2015

*33* sówka w której się zakochałam

Witam,

I tak oto przeminął mi pierwszy tydzień ferii. Nie powiem że jestem z niego jakoś szczególnie zadowolona (maruda). Cieszę się że zaliczyłam przynajmniej jeden dzień na nartach. Jakiś czas temu przyszła skromna bo skromna ale jednak paczuszka z półfabrykatami. Od razu zabrałam się do roboty. Wypróbowałam nową technikę więc nie jest aż tak ze mną źle.

A tak poza tym udało mi się skończyć kolejną część mojej sówki. Coraz więcej widać. Już nie mogę się doczekać aż skończę ją wyszywać :D.

 

 

 


 

  

6 komentarzy:

  1. wow jaka śliczna ♥ muszę zobaczyć całość ;) podziwiam cię za cierpliwość ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O Boże jaka cudna! Jejku wspaniała :o kolory idealnie dopasowane, każdy szczegół dopracowany, naprawdę ja nie miałabym takiej cierpliwości ;))

    Pozdrawiam ciepło ~ Dagmara ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, jest naprawdę cudowna! Uwielbiam sowy :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Sówka jest coraz ładniejsza, czekam z niecierpliwością na efekt końcowy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Sówka jest prześliczna. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sówka piękna i te kolory, pozytywnie bardzo :) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń